Hawaii

Hawaii – czyli najbardziej kontrowersyjna pizza świata. Od czasu pierwszej jej  kompozycji – czyli od końca lat 60-tych, podzieliła świat smakoszy – niemal dokładnie na pół. Jedni jej szczerze nienawidzą i nie uważają, że nie jest to prawdziwa pizza – drudzy – wręcz uwielbiają – i to nie ważne czy zamawiają ją w restauracji – czy też w formie jedzenie na dowóz. Hawaii – to nie tylko pizza kontrowersyjna, ale też pełna tajemnic. Bo jak się okazuje – nie pochodzi z hawajów – tylko z… Kanady. Wymyślił ją Grek, który inspirował się smakami kuchni dalekowschodniej, w której tak często łączy się składniki słodkie i kwaśne. Sama nazwa pizzy natomiast  – pochodzi od… puszki z ananasem, z której zawartość na kawałku ciasta – położył jej twórca.

Przepis – nie jest, aż tak kontrowersyjny. Jeśli przyjrzymy się recepturze i składnikom – jasno widać, że nie odbiega kompozycjom klasycznej włoskiej pizzy. W Jani Pizza – to jak zawsze przepyszne ciasto, sos pomidorowy, szynka, oregano i … właśnie ananas. To ten dodatek budzi tak wiele emocji wśród amatorów pizzy. Dla jednych to obraza całej tradycji tworzenia tego dania, a dla innych to kwestia smaku, którego doświadczają za każdym kęsem tej pizzy. Jak przekonać się, do której grupy się należy? Nic prostszego – zapraszamy do naszej restauracji, lub do zamówienia pizzy na telefon. Jedzenie w dostawie – to wygodna forma posiłku, która zawsze się sprawdza. Wystarczy zadzwonić i zamówić. To czego jesteśmy pewni – to fakt, że pizza przygotowana przez nas – na pewno nie rozczaruje – a wręcz przeciwnie – sprawi, że niemal na pewno – powiększy się grono tych, którzy przepadają za Hawaii.

Jeden składnik – ale jakże ważny. Co ciekawe – sam ananas, który jest tym burzącym tradycję składnikiem – też nie pochodzi z Hawajów… Jego naturalnym środowiskiem są deszczowe lasy Brazylii. Współcześnie jest oczywiście uprawiany w tym najmłodszym stanie Stanów Zjednoczonych Ameryki – ale jego korzenie sięgają nieco dalej – w stronę kontynentalnej Ameryki Południowej. Ale czy to ma jakieś znaczenie? Jani Pizza gwarantuje, że nie. Wystarczy spróbować i samemu się przekonać.